Zapach czekolady działa wyjątkowo aromaterapeutycznie i uspokaja zmysły, ponadto relaxuje do granic i niesamowicie odpręża...może stąd czekoladoholizm?! ;)
Ponoć wszystkie kobiety na świecie będą piękne, jeśli nie zabraknie darmowego alkoholu:)) hehe...Wcale NIE, będą - jeśli znajdą odrobinę czasu każdego dnia dla urody:))
Relax dla zmysłów, chwile wytchnienia, wyciszenia...zachowanie harmonii wewnętrznej i zewnętrznej - to stan idealny dla organizmu.
Często złe samopoczucie odbija się na zdrowiu i odwrotnie...zdrowy balans to jest to...każda z nas zasługuje na odrobinę własnej przestrzeni, chwilę na pielęgnację, wyciszenie i odbudowę własnej energii...
Moje drogie Panie, szczególnie te, które kochają czekoladę...tzw. czekoladoholiczki - to propozycja dla Was...maseczka czekoladowo - pomarańczowa i świeca o zapachu przepysznej czekolady...raj na ziemi....do tego jeszcze czekoladowe ciacho i trzy dni z domu nie wychodzę ;)
Mój sposób - mój plan, polecam długą kąpiel z pianką i czekoladową maseczkę rozgrzewającą...jest bogata w ciemną czekoladę i aromatyczny olejek pomarańczowy...pozostawia skórę miękką i odświeżoną...(to tylko 10-15min. dla piękna i mnóstwo przyjemności dla zmysłów)
Pomijając działanie, pachnie obłędnie, człowiek ma wrażenie, że owy produkt jest do jedzenia...
Cały czekoladowy szał możemy spotęgować odpalając świecę Yankee Candle - Chocolate Bunnies (czekoladowe króliki) ...która będzie przysłowiową "wisienką na torcie"...bogata w naturalne olejki i niesamowity apetyczny zapach, sprawi, że naprawdę odpłyniemy w świat czekoladą usłany...
Mam nadzieję, że tym tematem osłodziłam odrobinę świat i przedświąteczne zamieszane:))
Pozdrawiam cieplutko i zapraszam do subskrybowania/obserwowania mojego bloga.
Czekoladowe buziaki:*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz