sobota, 25 maja 2013

Poranek pełen zdrowia - domowy jogurt :)

Oto pyszne śniadanko dla tych wszystkich uparciuchów którzy nie lubią szamać od rana... bo to, bo śmo... bo kanapki są nudne, bo brak pomysłu... i zazwyczaj wieczorami nadrabiają z nawiązką i nie wychodzą z lodówki, kolejnego dnia o poranku mają poczucie winy i raz kolejny omijają kuchnię, a wieczorem dopada ich wilczy głód i niepohamowany apetyt ;)
STOP!
Śniadanie to podstawa!
Pysznie, zdrowo, kolorowa.... eksplozja smaku, witamin i energii...mmm... a zrobienie tego cuda trwa chwil kilka:)

SKŁADNIKI:
*mały banan
*nektarynka
*naturalny jogurt grecki 2%
*1-2 łyżeczki miodu (do smaku)
*1 łyżeczka siemienia lnianego
*2-3 łyżki ulubionego musli
***możesz dodać inne ulubione owoce: truskawki, maliny, jagody, jeżyny, kiwi....***
***zamiast musli możesz dodać płatki owsiane lub kukurydziane***
***miód można zastąpić syropem z agawy lub brązowym cukrem***
***jeśli oprócz jogurtu dodasz ulubionego mleka: krowiego, sojowego, migdałowego lub ryżowego - powstanie koktajl do picia***

Składniki blendujemy, na koniec dodajemy muesli i gotowe.... smacznego:))
Syty, mega zdrowy i przepyszny początek dnia :)

Polecam i dziękuję za odwiedzinki na moim blogu:)

Buziaki :********

"BOMBA" w kuchni moją inspiracją :]

*kuchnia po... już częściowo uprzątnięta :] Ps. Ostatni raz kupiłam szklany stół i basta!
 
* zalety fotek pod światło, ale cały zamysł jest widoczny :]
 
Niedawno, bo zaledwie 3 dni temu robiąc wieczorną herbatkę przytrafił mi się "mały" kuchenny wypadek... reasumując, niosąc w pośpiechu gorący kubek wylało mi się odrobinę na podłogę, odstawiłam więc go na meble oby powycierać mokrą (koło nogi od stołu) podłogę... po dwóch przetarciach ręcznikiem papierowym usłyszałam WIELKIE BooooM !!!

Co się stało, co stało się?!

Zalety szklanych stołów, a raczej wielkie ich wady... druga szyba  (ciut mniejsza od głównej) wybuchła na całą kuchnię... Toszzz jak zamach bombowy prawie, miliardy małych ostrych kawałków i kawałeczków rozsypało się w sekundę po całym pomieszczeniu... nie licząc tego że ja sama byłam oblepiona szkłem, rozcięło mi jedynie nos... przeżyję :]

Ze stołu nici i to przez duże N!
Po pierwsze, brak drugiej szyby, która sprawiała, że konstrukcja była stabilna... co więcej, czwarta noga odleciała...upss... musiałam więc zabrać się szybko za uprzątnięcie całego bałaganu... a że szkoda mi było wyrzucać dobrej szklanej części dałam jej drugie życie i wymyśliłam kolejne zastosowanie - została moją "nowa" toaletką i baza makijażową:)
I tak właśnie powstała stacja dowodząca Iwonki...hehe ;)
Ps. Wykorzystałam czarną komodę i oto efekty, takie coś z niczego ale jakże przydatne :] :D

Dziękuję za odwiedzinki na moim blogu i pozdrawiam cieplutko:))

Zapraszam do komentowania i subskrybowania:)

Buziaki :*************

wtorek, 21 maja 2013

WIELKIE WAŻENIE :) 21.04 - 21.05

NADEJJJSZŁA WIEKOPOMNA CHWILA, cały miesiąc lepszego i zdrowszego trybu życia... bardziej dojrzałego myślenia o jedzeniu i dbania o to, żeby było coraz to zdrowiej, pyszniej i lepiej...
Nie tknęłam ani razu słodyczy, sztucznych napoi i nawet mini drinka... nie objadałam się przed spaniem, ale też ani razu nie chodziłam głodna... Dostałam w prezencie sokowirówkę (kocham praktyczne podarki), dzięki której robię świeże, pachnące i zdrowe soki każdego dnia... mniam
Z ćwiczeniami bywa różnie, ale dzięki Bogu moja praca wymaga ode mnie ciągłego ruchu i wiele energii, więc wszystko się jakoby równoważy a kalorie "same" się spalają. :)

Wskoczyłam dziś na wagę i... ... ... i jest -5,5kg:]
J U P I !!!!

Jestem dumna z siebie :] hehe...

Buziaczki :**********

niedziela, 19 maja 2013

NOMINACJA i zabawa w pytania i odpowiedzi XOXO

Zabawa w pytania i odpowiedzi.
Zostałam nominowana do zabawy w "Pytania i odpowiedzi" za co bardzoooo dziękuję :)
Na czym polega zabawa?
"Nominacje otrzymujemy od innego bloggera. Przeważnie nagrody otrzymują blogi o małej ilości obserwujących (do 200), co pozwala na ich rozpowszechnianie. Jest to „nagroda” za nienaganne prowadzenie bloga. Odpowiadasz na 11 pytań otrzymywanych od osoby nominującej, następnie TY masz za zadanie nominować 11 osób i podać nowe pytania".
UWAGA: Nie nominujemy osoby, która Ciebie nominowała !!!"
Osoba, która mnie zaprosiła to Madzia z :  http://landvanity.blogspot.com  dziękuję :]

A oto moje odpowiedzi:

1. Dlaczego zdecydowałaś się na prowadzenie bloga...
Hmmm....dobre pytanie, a więc od długiego czasu wczytywałam się we wszelakie blogi  i zachwycałam całą koncepcją i pomysłem blogowania, zazdrościłam dziewczyną odwagi, czasu i chęci... inspirowałam się, oglądałam i zasięgałam rady co do kosmetyków, ciuchów, przepisów kulinarnych...itd. Pewnego dnia w głowie zaświeciło mi światełko - a dlaczego nie ja - co mi szkodzi :] Każdy kiedyś zaczynał, a do odważnych świat należy... i tym sposobem zaczęłam mój blog o WSZYSTKIM :)) (chociaż 90% to przepisy kulinarne chyba...heh) ;)
 
2. Ulubione blogi...
No i tu jest ich bardzoooo dużo, nie chcę pominąć nikogo... jest tak wiele dziewczyn, tych znanych i tych dopiero zaczynających "zabawę" z blogowaniem... Dla mnie nie tyle temat bloga jest ważny, bo kocham czytać o wszystkim, ale cała forma, sposób przekazywania myśli, szczerość i prawdziwość wypowiedzi... naturalność, tak - to jest to co mnie przyciąga do innych blogów i mało ważne czy blog jest o kosmetykach, ciuchach, diecie czy gotowaniu!!! Przykładowe blogi które bardzo lubię :)
http://miloscmaswojrozmiar.blogspot.com
http://nissiax83.blogspot.com
http://sunflower-w-wolnej-chwili.blogspot.com
http://pixiwoo.com
http://agisboutique.blogspot.com
http://dietamojapasja.blogspot.com
http://landvanity.blogspot.com

itd....

3. Nie wyjdziesz z domu, bez...
Butów...hehe... żarcik :) I tu odpowiedzi może być kilka : bez telefonu, portfela...

4. Kosmetyk bez którego nie możesz żyć...
Hmmm.... podkład

5. Jeśli do wyjścia zostaje Ci 5 min, to bez czego nie będziesz potrafiła się obejść...
Szybki makijaż oby ludzi nie straszyć na ulicy ;)... tak oby tylko zamazać korektorem cienie pod oczami i pomalować rzęsiska - to w 1 minutę, a 4 kolejne minuty na dopicie kawy :))

6. Czyli lubisz inspirować się innymi blogerkami, czy szukasz własnego niepowtarzalnego stylu...
Bardzo lubię ogladać inne dziewczyny i korzystać z dobrych rad, oglądać ciekawe dodatki, nowe kosmetyki, gadżety itd. ale...ale mam swój styl we wszystkim (poczynając od kuchni po ciuchy i makijaż) nigdy nie dopasowuję się do trendów ...tendy dopasowują poniekąd do siebie. Jestem zadowolona z tego jak jest...  można się inspirować, ale nie powielać...:))

7. Jeśli mogłabyś coś w sobie zmienić, to co by to było...
Tak szczerze... to powinnam być miej pyskata :]

8. Osoba, która jest dla Ciebie autorytetem...
Jest wiele osób w moim życiu które są pokładem wiedzy, inspiracji, siły i mądrości życiowej i ciężko wybrać tą jedną jedyną... ale wybiorę - moja babcia

9. Co najbardziej cenisz w drugim człowieku...
Dobre i szczere serce

10. Co jest Twoim największym marzeniem...
Zdrowie dla każdego... bo kiedy jest zdrówko można wszystko i jeszcze więcej.

11. Czy mimo niepowodzeń wciąż starasz się dążyć do własnych celów...
Oczywiście, że tak :]

Widzę, że nakićkałam teraz równo... odpowiedziałam na więcej niż powinnam...hehe i masz babo placek :] ale cóż, zostawiam swoje wypociny:)


1. Ulubiona strona internetowa?
Hmm... nie mam takowej, zwiedzam wszystko co się da (o ile mam czas) :))

2. Jakie masz hobby?
Gotuję, szkicuję, śpiewam, tańczę, kocham makijaż, zwierzaki... itd... baba orkiestra jestem :))

3. O czym jest Twój blog?
O wszystkim, chociaż przewodzi gotowanie... to swoisty pamiętnik z mojego życia, chwile zamknięte w słowach, obrazy uchwycone w zdjęciach...

4. Ile czasu spędzasz przed lustrem każdego dnia?
15-20min

5. Jaki jest Twój ulubiony kosmetyk?
Nie mam jednego... kocham brązery (Chanel, Bourjois), podkłady L'oreal TRU MATCH, pudry sypki Vichy Dermablend i  puder prasowane L'oreal TRU MATCH, MaxFactor CREME PUFF i moją paletkę z cieniami MAC....

6. Czy posiadasz gadżet bez którego nie potrafisz się obejść?
Jejjj...nie jestem gadżeciarą, chociaż kocham pachnące świece YANKEE CANDLE (chyba też się zalicza..hehe) .....WIEM-----OBECNIE NIE POTRAFIĘ SIĘ OBEJŚĆ BEZ SOKOWIRÓWKI, PĘDZĘ CAŁE DNI SOKI NICZYM BIMBER W PIWNICY...HEHE

7. Ulubiona marka ubrań?
Nie mam jednej... kupuję to co mi się podoba i metka nie ma tu nic do znaczenia. Ale lubię : ABERCROMBIE AND FITCH, TOP SHOP, ATMOSPHERE, RIVER ISLAND, NEW LOOK...

8. Najlepsza drogeria?
BOOTS :))

9. Uprawiasz jakieś sporty?
Zazwyczaj trenuje wariata... ale w wolnych chwilach ćwiczę brzuszki lub wskakuję na inne sprzęty do ćwiczeń zalegające w domu :)

10. Czego nigdy w życiu byś nie zrobiła?
Jak to mówią, nigdy nie mów nigdy.... głębokie pytanie więc dam błahą odpowiedź - tatuażu na twarzy..hehe :P

11. Czy wierzysz w prawdziwą miłość?
Oczywiście, że tak!

MOJE PYTANIA:
1.Co lub kto skłoniło/ił Cię do prowadzenia bloga... jak narodziła się decyzja o blogowaniu?
2.Jaki był Twój najpiękniejszy dzień w życiu lub najcudowniejsza chwila?
3. Pizza na mieście czy domowy obiadek? (co wolisz)
4. Ulubiona potrawa/danie?
5.Jaka przyprawa w kuchni jest Ci niezbędna i bez której żyć nie możesz?
6. Jeśli możesz użyć tylko jednego kosmetyku do makijażu co to będzie?
7. Blogi które Twoim zdaniem zasługują na uwagę i które polecisz innym:)?
8. W mojej torebce jest?... i tu będą referaty...hehe :]
9. Ukochany film do którego możesz powrócić nawet 100 razy?
10. Jestem..... jaka jestem?!
11. Czego nie tolerujesz u innych i nie jesteś w stanie zaakceptować?

A oto blogi nominowane przeze mnie:
http://sunflower-w-wolnej-chwili.blogspot.com
http://miloscmaswojrozmiar.blogspot.com
http://dietamojapasja.blogspot.com
http://malpacita.blogspot.com
http://malwina305.blogspot.com
http://cookingwithblueberry.blogspot.com
http://kuchniamagorzata.blogspot.com
http://zielonepotrawy.blogspot.com
http://elastokrotka.blogspot.com
http://apetycznie.blogspot.com
http://whoohookam.blogspot.com


ZAPRASZAM DO ZABAWY xoxo

sobota, 11 maja 2013

Zdrowa dieta - owsianka z owocami :)

Śniadanie - jak już wiadomo od dawien dawna, jest najważniejszym posiłkiem dnia, to ono napędza nasz organizm po nocnym wypoczynku, budzi do życia, dodaje energii i siły... zadbajmy więc, żeby było syte i zdrowe, a odrobina kolorów i owoców również jest wskazana... nie zawsze trzeba opychać i zapychać się kanapkami z mięchem i warstwą masła o grubości pajdy chleba... a feee ;)
Oto moja propozycja o poranku, to co lubię, sama często jadam i bardzooo polecam:)

Skład:
*0,5 - 3/4 szkl. mleka
*4 czubate łyżki płatków owsianych
*kilka malin
*dwie truskawki przekrojone na 4
*szczypta płatków migdałowych
*łyżeczka pestek dyni (są super na skórę)

Mleko wlewamy do garnuszka/rondelka i gotujemy na małym ogniu z dodatkiem platków owsianych, mieszaląc aż powstanie papkowata masa.... (można sobie zrobić "rzadszą" wersję - ja kocham obie). Na wierzch kładziemy owoce, a całość posypujemy migdałami i pestkami dyni... Całość można sobie osłodzić miodem lub syropem z agawy, ja tego nie robię.

Mam nadzieję, że taka wersja owsianki przypadła do gustu... porcja niby mała, ale gwarantuję, że bardzo syta, pożywna i zdrowa:)


Dziękuję za odwiedzinki na moim blogu :)

Obserwujcie / Komentujcie / Subskrybujcie

Buziaki:*******

niedziela, 5 maja 2013

Włącz myślenie zanim zaczniesz jedzenie :] ! ! !

"Włącz myślenie zanim zaczniesz jedzenie" - jest to moja obecna teoria życiowa i słowa, których trzymam się z uśmiechem na ustach każdego dnia... Rozsądek, zdrowe i mądre podejmowanie decyzji co do posiłków, ich wielkości, ilości, składu i pochodzenia używanych produktów, procentuje i to bardzo obficie... nie tylko spadającymi kilogramami, ale również lepszym samopoczuciem, kondycją, zdrowiem, niespożytą ilością energii, a również i większą motywacją do działania każdego kolejnego dnia.
Im posiłki mniej przetworzone i doprawione chemią tym zdrowsze i bardziej cenny dla naszego organizmu... nic co ma kilkuletnią ważność, stoi i "kwitnie" na półce w sklepie poparte milionem reklam w tv - nie jest naturalne, zdrowe i dobre dla naszego organizmu... NIE CZARUJMY SIĘ!
Wyzbywając się niektórych produktów w naszej codziennej diecie... redukując do minimum sól lub cukier, naprawdę jesteśmy w stanie zdziałać cuda... Dokładnie tak - CUDA!
Wiara w siebie to podstawa, mamy jedno ciało, które musimy pokochać takim jakie jest... w naszych rękach natomiast jest jego sprawność i zachowanie zdrowia. Posiadamy wolną wolę i sami decydujemy czy na obiad wciągnąć 4 hamburgery i 2 paczki frytek.... czy może rybkę z brązowym ryżem i kolorową sałatką :)

Co ważne, nigdy nie wychodz na zakupy "jedzeniowe" głodna/y, bo to największe świętokradztwo jakie można zrobić... człowiek głodny ładuje do koszyka kilka razy więcej produktów niż potrzebuje i nie patrzy co (stwierdzono naukowo)... najważniejsze oby słodko i oby tłusto było... a idąc do kasy wciąga 3 pączki... w drodze do auta z 4 parówki i popija puszką "bąbelków"...
Wracając do domu często stwierdza...hmm..."Oj późno, nie zdążę zrobić obiadu" - więc co - więc pedałuje kupić jakieś śmieciowe jedzenie :/
Wieczorem ma wyrzuty sumienia i mały bilans dnia, ból głowy i kolejną fałdkę na brzuniu... i tak dzień za dniem.... WIĘC STOP!

Początki kontrolowania samego siebie nie będą łatwe... ale każdego kolejnego dnia będzie lepiej i lepiej... a w człowieku wzrośnie poczucie świadomości, że ma MOŻE,  że ma władzę nad sobą... że on decyduje o sobie, a nie producent decyduje o nim, o jego zdrowiu a nawet  życiu!

Dlatego też, pomińmy w naszej diecie "plastikowe" jedzenie... tony słodyczy i sztucznych napoi gazowanych... kontrolujmy sporzywaną sól i cukier.
Zadbajmy o "kolory" na talerzy... warzywa i owoce to najsmaczniejszy środek w drodze do szczupłej sylwetki i dobrej formy... dodajmy więcej ryb, ciemne pieczywo i makaron, wszelakie kasze oraz ryż naturalny... pijmy herbatki i pokochajmy wodę.
No i co najważniejsze, ruch nie boli - ruch pomaga:))
Więc - WŁĄCZ MYŚLENIE ZANIM ZACZNIESZ JEDZENIE ;)

Dziękuję za odwiedzinki na moim blogu...i pozdrawiam cieplutko:)

Komentyjcie / Subskrybujcie / Zapraszam

Buziaki :*******

sobota, 4 maja 2013

10 MINUTOWY TRENING Z MEL B :)

Wczoraj wieczorkiem szperałam odrobinkę w necie w poszukiwaniu "dobrych" ćwiczeń na brzunio... czegoś co polecają inni, czegoś prostego, sprawdzonego i krótkiego w czasie, zestawu który spala tkankę tłuszczową oraz wzmacnia i rzeźbi mięśnie brzucha....
Znalazłam 10cio minutowy zestaw ćwiczeń z Mel B...no pfff.....co to jest 10 min. chwil kilka, a ćwiczenia takie banalnie proste... poziom przedszkolny ;)

Dziś testowałam ... i stwierdzam bez bicia, że zestawik dale po tyłku i to bardzooo... niby 10 min., ale nie wszystko udało mi się prawidłowo wykonywać :/, ale przebrnęłam przez każde ćwiczenie (dumna)... układ jest bardzo dynamiczny, a prowadząca energiczna (taka babka z jajem ;)), energia płynąca z filmiku udziela się ćwiczącemu i choć już ozór wisi dalej się gibasz...hehe...

Czy będę dalej ćwiczyła... jasne, że tak ...to tylko 10 min. więc dlaczego nie:)

Oto link do filmiku:) może kogoś również zainteresuje:)) http://youtu.be/2vqhhaYkDiI

Dziękuję za odwiedzinki na moim blogu i zapraszam na mój NOWY KANAŁ NA YT - iwa ONA

Obserwujcie / Komentujcie / Subskrybujcie / Zapraszam

Buziaki :*******************