Ciecierzyca jest bogata w szereg składników odżywczych, takich jak: potas, fosfor, cynk, witaminy z grupy B, a także, magnez oraz błonnik.
Badania wykazały, że zaletą ciecierzycy jest skład aminokwasowy zawartego w niej białka, które przypomina pełnowartościowe białko pochodzące z mięsa, dlatego jest warzywem szczególnie istotnym w diecie wegetariańskiej.
Reasumując, ciecierzyca szybkim krokiem powinna zagościć w naszej codziennej diecie ... :))
Zupa jest banalnie prosta, a do jej wykonania potrzebujemy zaledwie kilka produktów i kilkunastu minut...czyż nie warto spróbować?! :)
Pierwszy raz kosztując ten specjał miałam pewne obawy, zdecydowanie różni się ona od tradycyjnych i znanych mi zup... jest bezmięsna - to po pierwsze, a po kolejne, ma konsystencję na pół kremową - ale nie jest to papka dla bobasów...no i to chilli, kolendra...hmm...
Oczywiście moje obawy były bezpodstawne, zupa jest przepyszna i każdego w sobie rozkocha.
Składniki:
* 2 puszki ciecierzycy/ chickpeas
* 1 puszka siekanych pomidorów
* 1 średnia cebula pokrojona w dużą kostkę
* świeża kolendra (3 - 4 łyżki, można więcej)
* 1 zielone chilli (posiekane, bez pestek)
* sól i pieprz
* 1,5 łyżeczki garam masala
* 1- 2 łyżeczki cukru
* 0,5 łyżeczki pasty pomidorowej
* łyżeczka Kucharka/Vegety
* 1 kostka rosołowa
* 1 łyżka oliwy lub oleju
* 0,5 litra wody
A więc, do garnka dodajemy 2 puszki ciecierzycy, zalewamy wodą i blendujemy (na krem)...dodajemy sól, pieprz, garam masala, cukier, Kucharka, kostkę rosołową, siekane pomidory i zaczynamy gotować...
W tym samym czasie, na oliwie podsmażamy cebulę na zloty kolor - musi ona nabrać intensywnej karmelowej barwy, to właśnie spotęguje efekt smakowy całego dania...przekładamy do gotującej zupy.
Następnie zielone chilli (bez pestek) kroimy w drobniutką kosteczkę i również delikatnie obsmażamy, około 0,5min. i dodajemy do całości...oczywiście ilość chilli można dozować wedle smaku i uznania (zawsze można dodać pół)
Całość gotujemy jeszcze 20min, na koniec dodajemy jeszcze sporo kolendry...doprawiamy do smaku i gotowe...jest to przysmak w moim domu i wśród znajomych...idealnie prosta i idealnie pyszna...
Jemy ją z plackiem tortilli/wraps-em lub chlebkiem naan...SMACZNEGO:))
Polecam przepis i zachęcam do subskrybowania/obserwowania mojego bloga:))
Buziaki:))
No to kolejny przepis do sprobowania, mam nadzieje, ze uda mi sie kupic gdzies chickpeas w puszcze. A gdzie ty kupujesz?w tesco?Aldim?
OdpowiedzUsuńAguś w Tesco jest kilka rodzajów na dziale z "etnikami", zapewne w Lidlu i Aldim też trafisz:)
Usuń