Wolny czas jest idealny na ugotowanie czegoć pysznego, czegoś co musi długo się pitrasić i doprowadza zapachem, smakiem i wyglądem do ślinotoku :)
Dziś czas na wołowinę duszoną z warzywami...:)) Rezultat warty jest oczekiwania, aż w brzuchu burczy na samą myśl o obiadku...kurzy się z gara aż miło:))
Przygotowanie jest banalnie proste:
-pokrojone w kostkę i osuszone kawałki wołowiny podsmażamy na olivie z dodatkiem masła + pieprz, ulubione zioła i odrobina sosu Worcestershire- jeśli lubimy
-soli nie dodajemy na początku- oby mięso szybciej zmiękło!
-następnie, sporo cebuli pokrojonej w półkrążki (ilość- to rzecz gustu), kiedy jest rumiana, zalewamy wszystko wodą lub bulionem i dusimy...w domu już smacznie pachnie:)
-kiedy mięso jest prawie miękie, dodajemy pokrojoną w talarki marchewkę, wyciśnięty przez praskę czosnek i doprawiamy- unoszący się zapach jest spotęgowany przez czosnek i zioła...czysta poezja :)
-pod koniec dodajemy więcej barw, smaku i witamin: groszek cukrowy i kolorową paprykę...kukurydzę, pieczarki- wszystko co lubimy:))
Jemy z ziemniakami, ryżem, kaszą, chlebem...wybór jest dowolny, zawsze będzie smacznie:))
Pamiętnik z siebie...smaczne strony życia, chwile zamkniete w słowach, obrazy uchwycone w zdjęciach, codzienność i ja.... Sprawdzone przepisy kulinarne, ukochane produkty kosmetyczne, ciekawe gadżety, szalone myśli, porady, rady, pomysły i zamysły...całowita samowolka, eklektyzm i abstrakcja pisarska:)) Mam nadzieję, że w dawce zjadliwej i lekkostrawnej...:) Będzie mi bardzo miło jeśli polubicie mojego bloga:)) Buziaki:)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz