Pomysł narodził się w mojej głowie dzisiejszej nocy, dopadła mnie taka mała bezsenność i natłok myśli twórczych ;)...nie do końca wiem jak owe cuda nazwać, ale mam milion pomysłów czym je nafaszerować:)
Może trafne będzie napisać, że to mini bułeczki - takie na kęsa lub dwa, pełnoziarniste udeńka, chrupiące jadalne miseczki...hmm...może kiedyś odpowiednia nazwa narodzi się sama...
Więc tak, jeśli mamy żurek w chlebie...tak, tak...szłam tym tropem, dlaczego też nie zminimalizować tego do formy mini bułeczek i zamiast żurku, umieścić tu coś równie pysznego z symbolicznym jajkiem na piedestale...tradycja kochana sama tworzy nowe przepisy i podpowiada
jak zrobić coś z niczego.
A więc, zrobiłam ciasto według mojego starego i sprawdzonego przepisu używając ciemnej/pełnoziarnistej mąki, chciałam wyraźnego kontrastu kolorystycznego z głównym bohaterem -Jajkiem:))
SKŁADNIKI:
- 275g mąki pszennej lub
pełnoziarnistej
-
1łyżka oliwy z oliwek
- 175ml ciepłej
wody
-
saszetka suchych drożdży
- kopiasta łyżeczka
soli
*z podanych proporcji wyjdzie ich dość sporo, ale zawsze można zrobić z połowy dawki:)))
WYKONANIE:
1.łączymy składniki i
wyrabiamy ciasto 10min.
2.formujemy kuleczki wielkości orzecha włoskiego i
kładziemy na oprószoną mąką blaszkę..
3.spryskujemy/smarujemy
oliwą, nakrywamy folią i odstawiamy w ciepłe miejsce na 30min.
4.po upływie czasu cudeńka spryskujemy
raz jeszcze oliwą (możemy oprószyć je też mąką i solą morską)
5.pieczemy w 200*C/
20min...piekarnik musi być wcześniej dobrze rozgrzany i spryskany wodą lub też wrzucamy do
środka kilka kostek lodu- MUSI BYĆ WILGOTNO...dzięki temu bułki będzie miękka
w środku i chrupiąca na zewnątrz :))
Ps.przepis jest uniwersalny, nadaje się do pieczenia bagietki i chlebka do żurku :))
Ciepłe bułeczki przekroiłam poziomo na pół i wydrążyłam środek, tak oby powstało zdatne miejsce do faszerowania.
I teraz już zaczyna się magia, feeria barw i smaków...dodajemy co chcemy, pokrojone w drobną kosteczkę warzywa: pomidor, ogórek (świeży, konserwowy lub kiszony), papryka, ser...kukurydza, groszek,pieczarki, łosoś, mięso pieczone lub wędlina, czy też kawior... świeże zioła wszystko "zaciągnięte" majonezem, sosem czosnkowym, chrzanowym lub musztardowym...
Chrupiące miseczki można faszerować wszystkim, każda powinna być inna, ale nie pomijając najważniejszego wspólnego składnika - jajka:))
Znakomita przekąska/przystawka nie tylko na Wielkanocny stół, ale również na inne ważne okazje...swojskie, smaczne klimaty, pełne wiosny, barw i energii z tradycją w tle:)
Mam nadzieję, że mój pomysł przypadł do gustu:)
*pod podanym linkiem znajdziecie przepis jak szybko zrobić pyszną francuską bagietkę lub fantastyczne bułeczki na śniadanie.
http://iwaona.blogspot.co.uk/2012/12/francuska-bagietka-french-baguette.html
Zapraszam do subskrybowania/obserwowania mojej strony, buziaki:))
Pamiętnik z siebie...smaczne strony życia, chwile zamkniete w słowach, obrazy uchwycone w zdjęciach, codzienność i ja.... Sprawdzone przepisy kulinarne, ukochane produkty kosmetyczne, ciekawe gadżety, szalone myśli, porady, rady, pomysły i zamysły...całowita samowolka, eklektyzm i abstrakcja pisarska:)) Mam nadzieję, że w dawce zjadliwej i lekkostrawnej...:) Będzie mi bardzo miło jeśli polubicie mojego bloga:)) Buziaki:)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Koncowy efekt najbardziej mi sie podoba
OdpowiedzUsuńMi również...już teraz wiem, że te cudeńka będą często gościły na moim stole :)
Usuń