Miały wyjść misterne, małe pulpety, a wyszły wielkie berety..hehe...tak się zagadałam, że odrobinkę mnie poniosło podczas samego etapu tworzenia:)) Ale nie sam wygląd się liczy, kiedy zamykam jedno oko, nie jest aż tak zle ;) Większe- nie znaczy gorsze:) Obłędny smak niweluje smutek i zadrę w moim sercu ;)
Obiad łatwy, szybki, przyjemny...i zdrowy zarazem:))
Składniki:
*mielone mięso z indyka (ilość zależy od nas)
*jajko
*średnia cebula ( pokrojona w kostkę)
*czerstwa bułka, ale niekoniecznie
*mąka, olej do smażenia, śmietana gęsta
*grzyby suszone (prawdziwki)- można je zastąpić pieczarkami
*przyprawy: sól, pieprz, mix ulubionych ziół
Namoczone i oczyszczone wcześniej grzyby gotujemy do miękkości z dodatkiem przypraw, można odrobinę je zblendować...
Do mięsa dodajemy odciśniętą bułkę (często pomijam ten etap- dziś jest z bułką),
jajko...doprawiamy, mieszamy i formujemy pulpety, następnie obtaczamy je w mące i smażymy na złoto...
-rumienimy też cebulę, wzbogaci ona smaku i aromatu potrawy.
-przekładamy pulpety i cebulką do "sosu-wywaru" grzybowego i dusimy około 30-40min na małym ogniu, od czasu do czasu mieszają..w końcowym etapie dodajemy 1-3 łyżki śmietany (jeśli lubimy!)
Ja kocham smak leśnych grzybów i prawdziwej gęstej śmietany...kompozycja idealna, grzyby uwielbiam w każdej postaci:))
Dziś serwowałam z ryżem...yummy...
Polecam przepis i dziekuję za odwiedzinki na moim blogu:))
Pamiętnik z siebie...smaczne strony życia, chwile zamkniete w słowach, obrazy uchwycone w zdjęciach, codzienność i ja.... Sprawdzone przepisy kulinarne, ukochane produkty kosmetyczne, ciekawe gadżety, szalone myśli, porady, rady, pomysły i zamysły...całowita samowolka, eklektyzm i abstrakcja pisarska:)) Mam nadzieję, że w dawce zjadliwej i lekkostrawnej...:) Będzie mi bardzo miło jeśli polubicie mojego bloga:)) Buziaki:)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
super przepis warto spróbować miłej niedzieli życzę.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję i ja również pozdrawiam cieplutku:))
Usuń