Dobre truskawkowe lody wymagają jakiegoś prostego, ale ciekawego dodatku...choć same w sobie są pyszne i nie domagają się żadnego związku, jednakże samotne ich bytowanie na talerzu smuci moje serce...
Idealnym partnerem będzie tu np.czerwony winogron w truskawkowej galaretce...
Chrupiący, soczysty i obłędnie słodki otulony czerwoną galaretkę w minimalnej, ale wyczuwalnej dawce - i to jest to:))
A więc, do miseczki lub salaterki wkładamy przekrojone na pół owoce, tak oby dno było dokładnie pokryte jedną ich warstwą...zalewamy do połowy wysokości truskawkową galaretką i czekamy aż zastygnie. Później nakładamy łyżeczką i podajemy z lodami...
*w galaretce można "zatopić" inne ulubione owoce...mandarynki, morele, banany, truskawki...
Pamiętnik z siebie...smaczne strony życia, chwile zamkniete w słowach, obrazy uchwycone w zdjęciach, codzienność i ja.... Sprawdzone przepisy kulinarne, ukochane produkty kosmetyczne, ciekawe gadżety, szalone myśli, porady, rady, pomysły i zamysły...całowita samowolka, eklektyzm i abstrakcja pisarska:)) Mam nadzieję, że w dawce zjadliwej i lekkostrawnej...:) Będzie mi bardzo miło jeśli polubicie mojego bloga:)) Buziaki:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz