Przedstawiam pomysł na chińszczyznę w chwil kilka...a że wieprzowina smakuje w każdym domu, oto nowa jej odsłona...danie pełne kolorów, smaków, lekkie i syte zarazem...idealnie zbilansowany dobór składników, dodatków i przypraw sprawi, że pokochacie je od pierwszego kęsa... gwarantuję :)
Co najważniejsze, nie potrzeba tu wagi elektronicznej...łycha i łapa wystarcza...hehe ;)
Składniki:
* garstka (surowej) szynki pokrojonej w cieniutkie paseczki....można zastąpić ją piersią z kurczaka!
* garstka ugotowanego pełnoziarnistego makaronu (ja użyłam spaghetti, ale może być każdy inny)
* garstka posiekanej kapusty pekińskiej
* mała marchewka pokrojona drobno - w słupki
* 1/4 papryki również w słupki
* łyżka kukurydzy
* łyżka sezamu (uprażonego na rumiano na suchej patelni)
* łyżka ciemnego sosu sojowego
* łyżka posiekanej świeżej kolendry
* łyżeczka miodu
* łyżeczka szczypiorku
* pieprz i sól do smaku
* oliwa do smażenia
A więc, na oliwie przysmażamy mięso oprószone solą i pieprzem około 15 - 20 min.(można podlać je odrobinkę wodą oby szybkiej zmiękło).
Kiedy jest gotowe, dodajemy kapustę, marchewkę, paprykę i smażymy 5 min....pod koniec makaron , kukurydzę, kolendrę, szczypior, miód i sos sojowy...sól, pieprz i trzymamy kolejne 5 min. na ogniu, na koniec posypujemy sezamem, ozdabiamy kolendrą i szczypiorkiem:)))
Smacznego :)
Dziękuję za odwiedzinki i zapraszam do subskrybowania mojego bloga:)
Buziaki :*
Pamiętnik z siebie...smaczne strony życia, chwile zamkniete w słowach, obrazy uchwycone w zdjęciach, codzienność i ja.... Sprawdzone przepisy kulinarne, ukochane produkty kosmetyczne, ciekawe gadżety, szalone myśli, porady, rady, pomysły i zamysły...całowita samowolka, eklektyzm i abstrakcja pisarska:)) Mam nadzieję, że w dawce zjadliwej i lekkostrawnej...:) Będzie mi bardzo miło jeśli polubicie mojego bloga:)) Buziaki:)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
często robię podobne dania. Ja nazywam je "śmietnik" -ale bez obrazy, nazwa pochodzi od tego, że wykorzystuję do nich "to co znajdę" hi hi. Nierzadko wychodzi mi coś podobnego do Twojego dania.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)))))
Oj tam śmietnik, lepiej jest napisać recykling w kuchni...hehe:))
Usuńteż sama stosuję, a gotowanie na wyczucie - kierując się nosem i smakiem jest najlepsze ;)
wyglada wysmienicie, a napewno jeszcze lepiej smakuje :-)
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że kazde takie jedzonko (czyli mięso z warzywami) będzie smakowało ciut lepiej jeśli posypiemy je uprażonym sezamem, pestkami dyni lub migdałami...zawsze to odrobinka koloru i zdrowa odmiana :)) Pozdrawiam cieplutko
UsuńJa wiele tych dani modyfikuje i wychodzą mi smaki rożne no ale zjadliwe.
OdpowiedzUsuńGotowaniem trzeba się "bawić"...dokładnie tak Agnieszko:) Pozdrawiam:)
Usuń