Filet z łososia kroimy na cienkie paski/plastry ( jak na zdjęciu), doprawiamy solą morską, świeżym pieprzem, ziołami prowansalskimi i oliwą z oliwek...dodajemy również krążki cebuli, mieszamy i tak doprawioną rybę odstawiamy na noc do lodówki.
Następnego dnia wyciągamy z lodówki na godzinę przed smażeniem....następnie obtaczamy fileciki w mące i smażymy chwil kilka na oliwie z oliwek i to na tyle:))
*smażymy bez cebuli
*do "marynaty" możemy dodać również plasterki czosnku, świeże zioła lub płatki chili i sok z cytryny...
Pamiętnik z siebie...smaczne strony życia, chwile zamkniete w słowach, obrazy uchwycone w zdjęciach, codzienność i ja.... Sprawdzone przepisy kulinarne, ukochane produkty kosmetyczne, ciekawe gadżety, szalone myśli, porady, rady, pomysły i zamysły...całowita samowolka, eklektyzm i abstrakcja pisarska:)) Mam nadzieję, że w dawce zjadliwej i lekkostrawnej...:) Będzie mi bardzo miło jeśli polubicie mojego bloga:)) Buziaki:)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz