wtorek, 21 maja 2013

WIELKIE WAŻENIE :) 21.04 - 21.05

NADEJJJSZŁA WIEKOPOMNA CHWILA, cały miesiąc lepszego i zdrowszego trybu życia... bardziej dojrzałego myślenia o jedzeniu i dbania o to, żeby było coraz to zdrowiej, pyszniej i lepiej...
Nie tknęłam ani razu słodyczy, sztucznych napoi i nawet mini drinka... nie objadałam się przed spaniem, ale też ani razu nie chodziłam głodna... Dostałam w prezencie sokowirówkę (kocham praktyczne podarki), dzięki której robię świeże, pachnące i zdrowe soki każdego dnia... mniam
Z ćwiczeniami bywa różnie, ale dzięki Bogu moja praca wymaga ode mnie ciągłego ruchu i wiele energii, więc wszystko się jakoby równoważy a kalorie "same" się spalają. :)

Wskoczyłam dziś na wagę i... ... ... i jest -5,5kg:]
J U P I !!!!

Jestem dumna z siebie :] hehe...

Buziaczki :**********

niedziela, 19 maja 2013

NOMINACJA i zabawa w pytania i odpowiedzi XOXO

Zabawa w pytania i odpowiedzi.
Zostałam nominowana do zabawy w "Pytania i odpowiedzi" za co bardzoooo dziękuję :)
Na czym polega zabawa?
"Nominacje otrzymujemy od innego bloggera. Przeważnie nagrody otrzymują blogi o małej ilości obserwujących (do 200), co pozwala na ich rozpowszechnianie. Jest to „nagroda” za nienaganne prowadzenie bloga. Odpowiadasz na 11 pytań otrzymywanych od osoby nominującej, następnie TY masz za zadanie nominować 11 osób i podać nowe pytania".
UWAGA: Nie nominujemy osoby, która Ciebie nominowała !!!"
Osoba, która mnie zaprosiła to Madzia z :  http://landvanity.blogspot.com  dziękuję :]

A oto moje odpowiedzi:

1. Dlaczego zdecydowałaś się na prowadzenie bloga...
Hmmm....dobre pytanie, a więc od długiego czasu wczytywałam się we wszelakie blogi  i zachwycałam całą koncepcją i pomysłem blogowania, zazdrościłam dziewczyną odwagi, czasu i chęci... inspirowałam się, oglądałam i zasięgałam rady co do kosmetyków, ciuchów, przepisów kulinarnych...itd. Pewnego dnia w głowie zaświeciło mi światełko - a dlaczego nie ja - co mi szkodzi :] Każdy kiedyś zaczynał, a do odważnych świat należy... i tym sposobem zaczęłam mój blog o WSZYSTKIM :)) (chociaż 90% to przepisy kulinarne chyba...heh) ;)
 
2. Ulubione blogi...
No i tu jest ich bardzoooo dużo, nie chcę pominąć nikogo... jest tak wiele dziewczyn, tych znanych i tych dopiero zaczynających "zabawę" z blogowaniem... Dla mnie nie tyle temat bloga jest ważny, bo kocham czytać o wszystkim, ale cała forma, sposób przekazywania myśli, szczerość i prawdziwość wypowiedzi... naturalność, tak - to jest to co mnie przyciąga do innych blogów i mało ważne czy blog jest o kosmetykach, ciuchach, diecie czy gotowaniu!!! Przykładowe blogi które bardzo lubię :)
http://miloscmaswojrozmiar.blogspot.com
http://nissiax83.blogspot.com
http://sunflower-w-wolnej-chwili.blogspot.com
http://pixiwoo.com
http://agisboutique.blogspot.com
http://dietamojapasja.blogspot.com
http://landvanity.blogspot.com

itd....

3. Nie wyjdziesz z domu, bez...
Butów...hehe... żarcik :) I tu odpowiedzi może być kilka : bez telefonu, portfela...

4. Kosmetyk bez którego nie możesz żyć...
Hmmm.... podkład

5. Jeśli do wyjścia zostaje Ci 5 min, to bez czego nie będziesz potrafiła się obejść...
Szybki makijaż oby ludzi nie straszyć na ulicy ;)... tak oby tylko zamazać korektorem cienie pod oczami i pomalować rzęsiska - to w 1 minutę, a 4 kolejne minuty na dopicie kawy :))

6. Czyli lubisz inspirować się innymi blogerkami, czy szukasz własnego niepowtarzalnego stylu...
Bardzo lubię ogladać inne dziewczyny i korzystać z dobrych rad, oglądać ciekawe dodatki, nowe kosmetyki, gadżety itd. ale...ale mam swój styl we wszystkim (poczynając od kuchni po ciuchy i makijaż) nigdy nie dopasowuję się do trendów ...tendy dopasowują poniekąd do siebie. Jestem zadowolona z tego jak jest...  można się inspirować, ale nie powielać...:))

7. Jeśli mogłabyś coś w sobie zmienić, to co by to było...
Tak szczerze... to powinnam być miej pyskata :]

8. Osoba, która jest dla Ciebie autorytetem...
Jest wiele osób w moim życiu które są pokładem wiedzy, inspiracji, siły i mądrości życiowej i ciężko wybrać tą jedną jedyną... ale wybiorę - moja babcia

9. Co najbardziej cenisz w drugim człowieku...
Dobre i szczere serce

10. Co jest Twoim największym marzeniem...
Zdrowie dla każdego... bo kiedy jest zdrówko można wszystko i jeszcze więcej.

11. Czy mimo niepowodzeń wciąż starasz się dążyć do własnych celów...
Oczywiście, że tak :]

Widzę, że nakićkałam teraz równo... odpowiedziałam na więcej niż powinnam...hehe i masz babo placek :] ale cóż, zostawiam swoje wypociny:)


1. Ulubiona strona internetowa?
Hmm... nie mam takowej, zwiedzam wszystko co się da (o ile mam czas) :))

2. Jakie masz hobby?
Gotuję, szkicuję, śpiewam, tańczę, kocham makijaż, zwierzaki... itd... baba orkiestra jestem :))

3. O czym jest Twój blog?
O wszystkim, chociaż przewodzi gotowanie... to swoisty pamiętnik z mojego życia, chwile zamknięte w słowach, obrazy uchwycone w zdjęciach...

4. Ile czasu spędzasz przed lustrem każdego dnia?
15-20min

5. Jaki jest Twój ulubiony kosmetyk?
Nie mam jednego... kocham brązery (Chanel, Bourjois), podkłady L'oreal TRU MATCH, pudry sypki Vichy Dermablend i  puder prasowane L'oreal TRU MATCH, MaxFactor CREME PUFF i moją paletkę z cieniami MAC....

6. Czy posiadasz gadżet bez którego nie potrafisz się obejść?
Jejjj...nie jestem gadżeciarą, chociaż kocham pachnące świece YANKEE CANDLE (chyba też się zalicza..hehe) .....WIEM-----OBECNIE NIE POTRAFIĘ SIĘ OBEJŚĆ BEZ SOKOWIRÓWKI, PĘDZĘ CAŁE DNI SOKI NICZYM BIMBER W PIWNICY...HEHE

7. Ulubiona marka ubrań?
Nie mam jednej... kupuję to co mi się podoba i metka nie ma tu nic do znaczenia. Ale lubię : ABERCROMBIE AND FITCH, TOP SHOP, ATMOSPHERE, RIVER ISLAND, NEW LOOK...

8. Najlepsza drogeria?
BOOTS :))

9. Uprawiasz jakieś sporty?
Zazwyczaj trenuje wariata... ale w wolnych chwilach ćwiczę brzuszki lub wskakuję na inne sprzęty do ćwiczeń zalegające w domu :)

10. Czego nigdy w życiu byś nie zrobiła?
Jak to mówią, nigdy nie mów nigdy.... głębokie pytanie więc dam błahą odpowiedź - tatuażu na twarzy..hehe :P

11. Czy wierzysz w prawdziwą miłość?
Oczywiście, że tak!

MOJE PYTANIA:
1.Co lub kto skłoniło/ił Cię do prowadzenia bloga... jak narodziła się decyzja o blogowaniu?
2.Jaki był Twój najpiękniejszy dzień w życiu lub najcudowniejsza chwila?
3. Pizza na mieście czy domowy obiadek? (co wolisz)
4. Ulubiona potrawa/danie?
5.Jaka przyprawa w kuchni jest Ci niezbędna i bez której żyć nie możesz?
6. Jeśli możesz użyć tylko jednego kosmetyku do makijażu co to będzie?
7. Blogi które Twoim zdaniem zasługują na uwagę i które polecisz innym:)?
8. W mojej torebce jest?... i tu będą referaty...hehe :]
9. Ukochany film do którego możesz powrócić nawet 100 razy?
10. Jestem..... jaka jestem?!
11. Czego nie tolerujesz u innych i nie jesteś w stanie zaakceptować?

A oto blogi nominowane przeze mnie:
http://sunflower-w-wolnej-chwili.blogspot.com
http://miloscmaswojrozmiar.blogspot.com
http://dietamojapasja.blogspot.com
http://malpacita.blogspot.com
http://malwina305.blogspot.com
http://cookingwithblueberry.blogspot.com
http://kuchniamagorzata.blogspot.com
http://zielonepotrawy.blogspot.com
http://elastokrotka.blogspot.com
http://apetycznie.blogspot.com
http://whoohookam.blogspot.com


ZAPRASZAM DO ZABAWY xoxo

sobota, 11 maja 2013

Zdrowa dieta - owsianka z owocami :)

Śniadanie - jak już wiadomo od dawien dawna, jest najważniejszym posiłkiem dnia, to ono napędza nasz organizm po nocnym wypoczynku, budzi do życia, dodaje energii i siły... zadbajmy więc, żeby było syte i zdrowe, a odrobina kolorów i owoców również jest wskazana... nie zawsze trzeba opychać i zapychać się kanapkami z mięchem i warstwą masła o grubości pajdy chleba... a feee ;)
Oto moja propozycja o poranku, to co lubię, sama często jadam i bardzooo polecam:)

Skład:
*0,5 - 3/4 szkl. mleka
*4 czubate łyżki płatków owsianych
*kilka malin
*dwie truskawki przekrojone na 4
*szczypta płatków migdałowych
*łyżeczka pestek dyni (są super na skórę)

Mleko wlewamy do garnuszka/rondelka i gotujemy na małym ogniu z dodatkiem platków owsianych, mieszaląc aż powstanie papkowata masa.... (można sobie zrobić "rzadszą" wersję - ja kocham obie). Na wierzch kładziemy owoce, a całość posypujemy migdałami i pestkami dyni... Całość można sobie osłodzić miodem lub syropem z agawy, ja tego nie robię.

Mam nadzieję, że taka wersja owsianki przypadła do gustu... porcja niby mała, ale gwarantuję, że bardzo syta, pożywna i zdrowa:)


Dziękuję za odwiedzinki na moim blogu :)

Obserwujcie / Komentujcie / Subskrybujcie

Buziaki:*******

niedziela, 5 maja 2013

Włącz myślenie zanim zaczniesz jedzenie :] ! ! !

"Włącz myślenie zanim zaczniesz jedzenie" - jest to moja obecna teoria życiowa i słowa, których trzymam się z uśmiechem na ustach każdego dnia... Rozsądek, zdrowe i mądre podejmowanie decyzji co do posiłków, ich wielkości, ilości, składu i pochodzenia używanych produktów, procentuje i to bardzo obficie... nie tylko spadającymi kilogramami, ale również lepszym samopoczuciem, kondycją, zdrowiem, niespożytą ilością energii, a również i większą motywacją do działania każdego kolejnego dnia.
Im posiłki mniej przetworzone i doprawione chemią tym zdrowsze i bardziej cenny dla naszego organizmu... nic co ma kilkuletnią ważność, stoi i "kwitnie" na półce w sklepie poparte milionem reklam w tv - nie jest naturalne, zdrowe i dobre dla naszego organizmu... NIE CZARUJMY SIĘ!
Wyzbywając się niektórych produktów w naszej codziennej diecie... redukując do minimum sól lub cukier, naprawdę jesteśmy w stanie zdziałać cuda... Dokładnie tak - CUDA!
Wiara w siebie to podstawa, mamy jedno ciało, które musimy pokochać takim jakie jest... w naszych rękach natomiast jest jego sprawność i zachowanie zdrowia. Posiadamy wolną wolę i sami decydujemy czy na obiad wciągnąć 4 hamburgery i 2 paczki frytek.... czy może rybkę z brązowym ryżem i kolorową sałatką :)

Co ważne, nigdy nie wychodz na zakupy "jedzeniowe" głodna/y, bo to największe świętokradztwo jakie można zrobić... człowiek głodny ładuje do koszyka kilka razy więcej produktów niż potrzebuje i nie patrzy co (stwierdzono naukowo)... najważniejsze oby słodko i oby tłusto było... a idąc do kasy wciąga 3 pączki... w drodze do auta z 4 parówki i popija puszką "bąbelków"...
Wracając do domu często stwierdza...hmm..."Oj późno, nie zdążę zrobić obiadu" - więc co - więc pedałuje kupić jakieś śmieciowe jedzenie :/
Wieczorem ma wyrzuty sumienia i mały bilans dnia, ból głowy i kolejną fałdkę na brzuniu... i tak dzień za dniem.... WIĘC STOP!

Początki kontrolowania samego siebie nie będą łatwe... ale każdego kolejnego dnia będzie lepiej i lepiej... a w człowieku wzrośnie poczucie świadomości, że ma MOŻE,  że ma władzę nad sobą... że on decyduje o sobie, a nie producent decyduje o nim, o jego zdrowiu a nawet  życiu!

Dlatego też, pomińmy w naszej diecie "plastikowe" jedzenie... tony słodyczy i sztucznych napoi gazowanych... kontrolujmy sporzywaną sól i cukier.
Zadbajmy o "kolory" na talerzy... warzywa i owoce to najsmaczniejszy środek w drodze do szczupłej sylwetki i dobrej formy... dodajmy więcej ryb, ciemne pieczywo i makaron, wszelakie kasze oraz ryż naturalny... pijmy herbatki i pokochajmy wodę.
No i co najważniejsze, ruch nie boli - ruch pomaga:))
Więc - WŁĄCZ MYŚLENIE ZANIM ZACZNIESZ JEDZENIE ;)

Dziękuję za odwiedzinki na moim blogu...i pozdrawiam cieplutko:)

Komentyjcie / Subskrybujcie / Zapraszam

Buziaki :*******

sobota, 4 maja 2013

10 MINUTOWY TRENING Z MEL B :)

Wczoraj wieczorkiem szperałam odrobinkę w necie w poszukiwaniu "dobrych" ćwiczeń na brzunio... czegoś co polecają inni, czegoś prostego, sprawdzonego i krótkiego w czasie, zestawu który spala tkankę tłuszczową oraz wzmacnia i rzeźbi mięśnie brzucha....
Znalazłam 10cio minutowy zestaw ćwiczeń z Mel B...no pfff.....co to jest 10 min. chwil kilka, a ćwiczenia takie banalnie proste... poziom przedszkolny ;)

Dziś testowałam ... i stwierdzam bez bicia, że zestawik dale po tyłku i to bardzooo... niby 10 min., ale nie wszystko udało mi się prawidłowo wykonywać :/, ale przebrnęłam przez każde ćwiczenie (dumna)... układ jest bardzo dynamiczny, a prowadząca energiczna (taka babka z jajem ;)), energia płynąca z filmiku udziela się ćwiczącemu i choć już ozór wisi dalej się gibasz...hehe...

Czy będę dalej ćwiczyła... jasne, że tak ...to tylko 10 min. więc dlaczego nie:)

Oto link do filmiku:) może kogoś również zainteresuje:)) http://youtu.be/2vqhhaYkDiI

Dziękuję za odwiedzinki na moim blogu i zapraszam na mój NOWY KANAŁ NA YT - iwa ONA

Obserwujcie / Komentujcie / Subskrybujcie / Zapraszam

Buziaki :*******************

wtorek, 30 kwietnia 2013

JESZ G****O - WYGLĄDASZ JAK G***O... mały bilans :)

Witajcie Kochani :)
Jestem po i przed pracą, kilka spraw mam jeszcze do ogarnięcia, ale... ale minęło już kilka dni od 21.04 kiedy to oficjalnie ogłosiłam wszem i wobec, że zaprzestaję wciągać wszystko co popadnie jak kombajn i kiedy to, zaczęłam się odżywiać - a nie tylko jeść!
 
Moja kuchnia/moje gotowanie od zawsze było zdrowe, kocham wszelakie warzywa, owoce, ryby... ALE, ale swojego czasu zaczęłam objadać się słodyczami i opijać sztucznymi napojami, rozpychałam żołądek i ciało jak balon... praktykowałam to szczególnie przed snem, kiedy to kiszki powinny mieć spokój ;)!!!
Drastyczne słowa które kiedyś gdzieś przeczytałam - "Jesz gówno - wyglądasz jak gówno" - TO NAJŚWIĘTSZA PRAWDA... tyjąc nie tylko tracimy figurę, ale również energię, siły witalne, dobry nastrój, pogarsza się znacznie stan naszej skóry, włosów, paznokci, zębów...itd. i co - i szlag nas trafia!

Obecnie jem rozsądnie i nie obżeram się przed spaniem, częściej sięgam po owoce i nie tykam, nawet kijem - słodyczy i wszelakich napojów z bąblami....nie kusi mnie nawet :]
Co do wody, piję...ale nie są to 2 litry,  może litr,  ale piję też soki naturalne i herbatę zieloną, czerwoną lub białą - wtedy, kiedy mnie najdzie...
Nie liczę kalorii i nie zamierzam, nie widzę siebie z tabelką w ręce lub kalkulatorem, jeśli mam ochotę na obiad na kawałek krowy lub świnki  - to robię i jem:)) Do wszelakich sałatek używam nadal tradycyjnie oliwy z oliwek lub majonezu do "zaciągnięcia"....nie szamam nic na sucho jak królik...brrrrrr
Wieczorami lekkie kolacje, nie mam zachciewajek jak baba w ciaży i bardzo mnie to cieszy....a energii mam tyle, że biegam po ścianach...hehe:)

Ps. Dziękuję Wszystkim za miłe słowa i dobre rady... :)) :* Powodzenia w Waszych dietach, wiele zdrówka i uśmiechu:)

Dziękuję za odwiedzinki i zapraszam do subskrybowania mojego blogu i kanału na YT-  iwa ONA

Buziaki :*******

poniedziałek, 29 kwietnia 2013

PSTRĄG - WĘDZENIE W DOMU...yummy...

 
Witajcie, dziś szybki pomysł na pyszny obiad lub smaczną kolację... prosty mix, który pozwoli nam uwędzić rybę we własnej kuchni... nie trzeba czekać do wakacji i pędzić nad morze, żeby posmakować pysznej, świeżej i wędzonej rybki...
Skład mieszanki do wędzenia:
* 5 łyżek herbaty liściastej
* 8 łyżek ryżu
* 5 łyżeczek cukru
* 5 gwiazdek anyżu
* 5 ziaren zielonego kardamonu
* 3 łyżeczki mielonej kolendry

Mieszankę sporządzamy w zwykłym  garnku, na górę kładziemy "koszyk" bambusowy i wędzimy 1,5godz. na malutkim ogniu, tylko tyle:)
Rybka wyszła soczysta, delikatna i aromatyczna... ja wcześniej namoczyłam ją w osolonej wodzie, ale jak kto woli, nie jest to konieczne...

Smacznego:)

Obserwujcie / Subskrybujcie / Polecam

Buziaki :*************

sobota, 27 kwietnia 2013

KOTLETY MIELONE Z CIECIERZYCĄ :)

*coś nam się wąsko nagrało;) *
Witajcie, dziś bardzo prosty przepis na kotlety mielone z ciecierzycą...  jest ona zdrowszym zamiennikiem oraz lepszą alternatywą namoczonej i odciśniętej bułki. Kotlety wyszły puszyste, delikatne i aromatyczne...  żadnej ujmy na honorze nie miały, opływały w same pochwały i prośby o dokładkę, więc tylko próbować, kosztować i smakować.

Składniki:
* 750dkg mięsa mielone wieprzowego
* puszka ciecierzycy (blendujemy na gładko)
* jajko
* 3 duże ząbki czosnku
* łyżka posiekanej natki z pietruszki
* cebula pokrojona w kostkę
* przyprawy: sól, pieprz i Kucharek ewentualnie.
* bułka tarta do panierowania
*olej do smażenia

Mieszamy wszystkie składniki, doprawiamy, formujemy kotlety i obtaczamy w bułce tartej...smażymy z obu stron na małym ogniu:)

Smacznego :)


Dziękuję za odwiedzinki na moim blogu:)

Obserwujcie / Subskrybujcie / Zapraszam

Buziaki :*