I jak tu nie kochać Polskiej Kuchni...pyszna, aromatyczna, kolorowa, zdrowa i co najważniejsze - najdroższa bo NASZA:)) Za taki obiadek można dać sobie..hehe...wiele oddać i dać można...
Kotlety mielone:
*750dkg mięsa mielonego wieprzowego
*jajko
*czerstwa bułka, namoczona i odciśnięta
*pół średniej cebulki posiekanej w drobne w kosteczkę
*2 ząbki czosnku przeciśnięte przez praskę lub bardzo drobniutko posiekane
*odrobina posiekanej natki pietruszki (około 1 łyżeczka)
*sól, pieprz....inne przyprawy do smaku jeśli lubimy
*bułka tarta do obtoczenia kotletów
Łączymy składniki, doprawiamy... formujemy kotlety i obtaczamy je bułce tartej, smażymy na małym ogniu z obu stron:))
Ziemniaki: tradycyjne "z wody" albo gotowane na parze....później dodaję odrobinę mleka, masła i mieszam tak oby powstało gładkie puree...
-tradycyjnie świeży posiekany koperek na górę:))
Uwielbiam ten zestaw z buraczkami, mizerią lub pomidorami ze śmietaną, szpinak też jest doskonały...ale dodatki to rzecz gustu, a o gustach się nie dyskutuje...:)
Polecam i dziękuje za odwiedzinki na moim blogu:)))
Pamiętnik z siebie...smaczne strony życia, chwile zamkniete w słowach, obrazy uchwycone w zdjęciach, codzienność i ja.... Sprawdzone przepisy kulinarne, ukochane produkty kosmetyczne, ciekawe gadżety, szalone myśli, porady, rady, pomysły i zamysły...całowita samowolka, eklektyzm i abstrakcja pisarska:)) Mam nadzieję, że w dawce zjadliwej i lekkostrawnej...:) Będzie mi bardzo miło jeśli polubicie mojego bloga:)) Buziaki:)
wtorek, 12 marca 2013
poniedziałek, 11 marca 2013
Jak byś chudą s***?! / How to be a skinny b****?! :))
Nie będzie to kolejny naukowy wykład na temat dobrego, prawidłowego i zdrowego żywienia, kicham głośno na tablice kaloryczne, porcje odmierzane od łyżeczki...w gramach, mililitrach...cud diety, magiczne składniki, dobre rady i ogólnospołeczną nagonkę na każdego komu nie można "policzyć żeber".... Człowiek jest zaszczuty natłokiem informacji, zwykły zjadacz chleba - zielony jak żywopłot w temacie diet, nie ruszy tyłka z kanapy...
*Najważniejsze to chcieć - chcieć tego dla siebie - nigdy dla innych!!!
*Jeżeli nie ma w nas wiary na powodzenie i wizji etapu końcowego - to nie warto zaczynać żadnej diety - siedź dalej :))
-Najlepsza metoda to MŻ (Mniej Żreć), jedz to co kochasz, ale hamuj...(często a mniej)!!!
- pij, pij i jeszcze raz woda
-zielenina (warzywa i owoce)...króliki nie tyją...hehe ;)
-przed samym spaniem nie zapełniaj kołduna, piłka jest fajna na boisku - nie w pasie ;)
...STOP.....a może nie mam racji?!?!?!?! hehe...
"To prawda...mruknął Puchatek, spoglądając w lustro i klepiąc się po brzuszku - Nie liczy się rozmiar. Liczy się puchatość!"
Kubuś Puchatek
A więc, wiele puchatości życzę Wszystkim;)
*Najważniejsze to chcieć - chcieć tego dla siebie - nigdy dla innych!!!
*Jeżeli nie ma w nas wiary na powodzenie i wizji etapu końcowego - to nie warto zaczynać żadnej diety - siedź dalej :))
-Najlepsza metoda to MŻ (Mniej Żreć), jedz to co kochasz, ale hamuj...(często a mniej)!!!
- pij, pij i jeszcze raz woda
-zielenina (warzywa i owoce)...króliki nie tyją...hehe ;)
-przed samym spaniem nie zapełniaj kołduna, piłka jest fajna na boisku - nie w pasie ;)
...STOP.....a może nie mam racji?!?!?!?! hehe...
"To prawda...mruknął Puchatek, spoglądając w lustro i klepiąc się po brzuszku - Nie liczy się rozmiar. Liczy się puchatość!"
Kubuś Puchatek
A więc, wiele puchatości życzę Wszystkim;)
Prosiaczek o poranku, czyli różowe mądrości ;)
Pijąc poranną gorącą czekoladę w kubku z Prosiaczkiem, przypomniał mi się pewien przecudny cytat :))
"Prosiaczek wspiął się na paluszkach i szepnął:
- Puchatku...
- Co Prosiaczku?
- Nic - odparł Prosiaczek biorąc Puchatka za łapkę - Chciałem się tylko upewnić, że jesteś."
Miłego dnia i oby zawsze był ktoś obok, bo samotność to najgorsza choroba:)
Pozdrowionka:))
niedziela, 10 marca 2013
CZEKOLADOHOLIZM I DWA MELONY....HEHE ;)
Bywają takie miesiące, tygodnie, dni... chwile, kiedy nachodzi kobietę nieodparta chęć na czekoladę....stan skupienia/forma jest całkowicie obojętna...mało istotna, oby tylko zaspokoić czekoladowy głód, narkotyczny stan spotęgowany kolorowymi reklamami łakoci w tv:))
Niech nawet czekolada płynie rynną...ja poproszę!
Leżę i myślę, a w domu tylko waniliowe wafle..pfff... dwa melony, koszyk cytryn i szczarniały banan....
Głupia ludzka natura- zawsze pragniemy najbardziej czegoś, co jest w danej chwili nieosiągalne...wiec oby do rana, o poranku każdy dział ze słodyczami będzie mój ;))))))
Pozdrawiam:))
10 marca- DZIEŃ MATKI w UK :)
Dziś w Wielkiej Brytanii obchodzony jest DZIEŃ MATKI, a więc wszystkiego co dobre i piękne drogie mamusie, samych słonecznych i kolorowych dni, słodyczy, zdrowia, uśmiechu...i oby nasze święto trwało cały rok, a nie jednego dnia:))) Buziaki :)
Pozdrawiam i dziękuje za odwiedzinki na moim blogu:))
TORTILLA NA CHRUPIĄCO/ PYSZNE/ ZDROWE/ SZYBKIE DANIE
Nastał leniwy, niedzielny czas, szare niebo wisi ciężko nad domami i zwiastuje nadchodzący deszcz...pogoda sprawia, że człowiek zastyga w miejscu z myślą w głowie- Co robić, żeby dziś się nie narobić?! Ale przecież zjeść coś trzeba...
Niestety magia jest tylko w bajkach- nie mam magicznego stolika, zaczarowanego ołówka, żadna złota rybka nie spełni moich trzech życzeń...jak se zrobię, to se zjem...takie są realia i szara rzeczywistość...hehe :))
Tortilla wypełniona dodatkami, to chyba najlepszy, najszybszy i najzdrowszy sposób na smaczny obiad lub kolację...
Ja użyłam dziś tortilli light- dietetycznej, mnóstwa sałaty lodowej, świeżego i marynowanego ogórka, pomidora i wędlinę...do smaku ketchup i majonez, mix ziół (czosnek i chilli)...
Można dodać tez: tarty żółty ser, delikatną mozzarellę, czerwoną cebulę, szczypior, kolendrę, kolorową paprykę, kukurydzę....można wykorzystać pieczone domowe mięso, lub kotleta schabowego z obiadu...można dodać jajko, seler naciowy, rzodkiewkę, pieczarki....oby tylko było smacznie:)))
Polecam przepis i dziekuję za odwiedzinki na moim blogu:)))
Ps. Jeśli lubicie "babskie kino"-życiowe tematy z odrobinką komedii dla przełamania smutku- to polecam film: "Z PAMIĘTNIKA WŚCIEKŁEJ ŻONY"...
Niestety magia jest tylko w bajkach- nie mam magicznego stolika, zaczarowanego ołówka, żadna złota rybka nie spełni moich trzech życzeń...jak se zrobię, to se zjem...takie są realia i szara rzeczywistość...hehe :))
Tortilla wypełniona dodatkami, to chyba najlepszy, najszybszy i najzdrowszy sposób na smaczny obiad lub kolację...
Ja użyłam dziś tortilli light- dietetycznej, mnóstwa sałaty lodowej, świeżego i marynowanego ogórka, pomidora i wędlinę...do smaku ketchup i majonez, mix ziół (czosnek i chilli)...
Można dodać tez: tarty żółty ser, delikatną mozzarellę, czerwoną cebulę, szczypior, kolendrę, kolorową paprykę, kukurydzę....można wykorzystać pieczone domowe mięso, lub kotleta schabowego z obiadu...można dodać jajko, seler naciowy, rzodkiewkę, pieczarki....oby tylko było smacznie:)))
Polecam przepis i dziekuję za odwiedzinki na moim blogu:)))
Ps. Jeśli lubicie "babskie kino"-życiowe tematy z odrobinką komedii dla przełamania smutku- to polecam film: "Z PAMIĘTNIKA WŚCIEKŁEJ ŻONY"...
sobota, 9 marca 2013
PULPETY JAK BERETY- PULPETY Z INDYKA W GRZYBOWO -ŚMIETANOWYM SOSIE Z RYŻEM
Miały wyjść misterne, małe pulpety, a wyszły wielkie berety..hehe...tak się zagadałam, że odrobinkę mnie poniosło podczas samego etapu tworzenia:)) Ale nie sam wygląd się liczy, kiedy zamykam jedno oko, nie jest aż tak zle ;) Większe- nie znaczy gorsze:) Obłędny smak niweluje smutek i zadrę w moim sercu ;)
Obiad łatwy, szybki, przyjemny...i zdrowy zarazem:))
Składniki:
*mielone mięso z indyka (ilość zależy od nas)
*jajko
*średnia cebula ( pokrojona w kostkę)
*czerstwa bułka, ale niekoniecznie
*mąka, olej do smażenia, śmietana gęsta
*grzyby suszone (prawdziwki)- można je zastąpić pieczarkami
*przyprawy: sól, pieprz, mix ulubionych ziół
Namoczone i oczyszczone wcześniej grzyby gotujemy do miękkości z dodatkiem przypraw, można odrobinę je zblendować...
Do mięsa dodajemy odciśniętą bułkę (często pomijam ten etap- dziś jest z bułką),
jajko...doprawiamy, mieszamy i formujemy pulpety, następnie obtaczamy je w mące i smażymy na złoto...
-rumienimy też cebulę, wzbogaci ona smaku i aromatu potrawy.
-przekładamy pulpety i cebulką do "sosu-wywaru" grzybowego i dusimy około 30-40min na małym ogniu, od czasu do czasu mieszają..w końcowym etapie dodajemy 1-3 łyżki śmietany (jeśli lubimy!)
Ja kocham smak leśnych grzybów i prawdziwej gęstej śmietany...kompozycja idealna, grzyby uwielbiam w każdej postaci:))
Dziś serwowałam z ryżem...yummy...
Polecam przepis i dziekuję za odwiedzinki na moim blogu:))
Obiad łatwy, szybki, przyjemny...i zdrowy zarazem:))
Składniki:
*mielone mięso z indyka (ilość zależy od nas)
*jajko
*średnia cebula ( pokrojona w kostkę)
*czerstwa bułka, ale niekoniecznie
*mąka, olej do smażenia, śmietana gęsta
*grzyby suszone (prawdziwki)- można je zastąpić pieczarkami
*przyprawy: sól, pieprz, mix ulubionych ziół
Namoczone i oczyszczone wcześniej grzyby gotujemy do miękkości z dodatkiem przypraw, można odrobinę je zblendować...
Do mięsa dodajemy odciśniętą bułkę (często pomijam ten etap- dziś jest z bułką),
jajko...doprawiamy, mieszamy i formujemy pulpety, następnie obtaczamy je w mące i smażymy na złoto...
-rumienimy też cebulę, wzbogaci ona smaku i aromatu potrawy.
-przekładamy pulpety i cebulką do "sosu-wywaru" grzybowego i dusimy około 30-40min na małym ogniu, od czasu do czasu mieszają..w końcowym etapie dodajemy 1-3 łyżki śmietany (jeśli lubimy!)
Ja kocham smak leśnych grzybów i prawdziwej gęstej śmietany...kompozycja idealna, grzyby uwielbiam w każdej postaci:))
Dziś serwowałam z ryżem...yummy...
Polecam przepis i dziekuję za odwiedzinki na moim blogu:))
SCOTTISH FINE SOAPS- MILK BATH POWDER AND BODY MILK- produkty godne uwagi:)
Od kilku miesięcy zakochana jestem do szaleństwa w produktach SCOTTISH FINE SOAPS, ich jakość, konsystencja, działanie na naszą skórę i zmysły, jest obłędne...a zapach- to czysta poezja, zatrzymuje uwagę, trudny do zdefiniowania: aksamitna świeżość, mleczna nuta, czystość, delikatność...zapach odrobinę mydlany , ale nie duszący...nie przytłacza- sprawia raczej, że cały dzień czujemy się jak sekundę po kapieli lub prysznicu.
Produkty które posiadam to: puder do kąpieli (srebrna puszka w kształcie kanki do mleka) i mleczko do ciała (butelka/słoik)...bardzo, naprawdę bardzooo wydajny zestaw...
Balsam/mleczko testuję od listopada, a nadal jest prawie cały.. używam go naprzemiennie z masłami z THE BODY SHOPu. Pomijając ten fakt, delikatna konsystencja tego cudeńka (coś pomiędzy mleczkiem a musem) sprawia, że odrobina wystarcza na całe ciało...nie lepi się, nie jest tłuste, pozostawia miękką, doskonale nawilżoną, gładką i pachnącą skórę.
Puder do kąpieli- ta sama gama zapachowa- daje delikatną, aksamitną pianę, odrobinę mleczną wodę i zmysłowo pachnącą kąpiel...czysty relax i odprężenie- jeżeli ktoś lubi długie kąpiele.
Duet godny polecenia...pomijając zbawienne walory dla naszej skóry i zmysłów oraz boski zapach, trzeba również przyklasnąć bravo opakowaniom, niby zwyczajne, ale przykuwają uwagę- w prostocie tkwi siła i piękno:))
Dziękuję za odwiedzenie mojego bloga :)
Produkty które posiadam to: puder do kąpieli (srebrna puszka w kształcie kanki do mleka) i mleczko do ciała (butelka/słoik)...bardzo, naprawdę bardzooo wydajny zestaw...
Balsam/mleczko testuję od listopada, a nadal jest prawie cały.. używam go naprzemiennie z masłami z THE BODY SHOPu. Pomijając ten fakt, delikatna konsystencja tego cudeńka (coś pomiędzy mleczkiem a musem) sprawia, że odrobina wystarcza na całe ciało...nie lepi się, nie jest tłuste, pozostawia miękką, doskonale nawilżoną, gładką i pachnącą skórę.
Puder do kąpieli- ta sama gama zapachowa- daje delikatną, aksamitną pianę, odrobinę mleczną wodę i zmysłowo pachnącą kąpiel...czysty relax i odprężenie- jeżeli ktoś lubi długie kąpiele.
Duet godny polecenia...pomijając zbawienne walory dla naszej skóry i zmysłów oraz boski zapach, trzeba również przyklasnąć bravo opakowaniom, niby zwyczajne, ale przykuwają uwagę- w prostocie tkwi siła i piękno:))
Dziękuję za odwiedzenie mojego bloga :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)