Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Pełne zdrowia/ dania z warzywami. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Pełne zdrowia/ dania z warzywami. Pokaż wszystkie posty

sobota, 30 marca 2013

PIKANTNA ZUPA Z CIECIERZYCY Z DODATKIEM CHILLI I KOLENDRY :)

Ciecierzyca jest bogata w szereg składników odżywczych, takich jak: potas, fosfor, cynk, witaminy z grupy B, a także, magnez oraz błonnik.

Badania wykazały, że  zaletą ciecierzycy jest skład aminokwasowy zawartego w niej białka, które przypomina pełnowartościowe białko pochodzące z mięsa, dlatego jest warzywem szczególnie istotnym w diecie wegetariańskiej.
 
  • ma działanie przeciwbólowe (łagodzi bóle głowy oraz gardła)
  • wspomaganie trawienia (w tym celu przydatny jest napar z liści ciecierzycy)
  • leczenie zwichnięć (okłady z liści ciecierzycy)
  • podnoszenie odporności organizmu (eliminacja niedoborów witamin i minerałów)
  • pozytywny wpływ na stan skóry i włosów (ze względu na dużą zawartość cynku oraz witaminy B6)
  • pomoc w obniżeniu cholesterolu we krwi (ze względu na dużą zawartość tłuszczy nienasyconych)
  • pomoc w leczeniu wrażliwości na insulinę i cukrzycę (ze względu na dużą zawartość błonnika)

  •  
    Reasumując, ciecierzyca szybkim krokiem powinna zagościć w naszej codziennej diecie ... :))

    Zupa jest banalnie prosta, a do jej wykonania potrzebujemy zaledwie kilka produktów i kilkunastu minut...czyż nie warto spróbować?! :)

    Pierwszy raz kosztując ten specjał miałam pewne obawy, zdecydowanie różni się ona od tradycyjnych i znanych mi zup... jest bezmięsna - to po pierwsze, a po kolejne, ma konsystencję na pół kremową - ale nie jest to papka dla bobasów...no i to chilli, kolendra...hmm...
    Oczywiście moje obawy były bezpodstawne, zupa jest przepyszna i każdego w sobie rozkocha.

    Składniki:
    * 2 puszki ciecierzycy/ chickpeas
    * 1 puszka siekanych pomidorów
    * 1 średnia cebula pokrojona w dużą kostkę
    * świeża kolendra (3 - 4 łyżki, można więcej)
    * 1 zielone chilli (posiekane, bez pestek)
    * sól i pieprz
    * 1,5 łyżeczki garam masala
    * 1- 2 łyżeczki cukru
    * 0,5 łyżeczki pasty pomidorowej
    * łyżeczka Kucharka/Vegety
    * 1 kostka rosołowa
    * 1 łyżka oliwy lub oleju
    * 0,5 litra wody

    A więc, do garnka dodajemy 2 puszki ciecierzycy, zalewamy wodą i blendujemy (na  krem)...dodajemy sól, pieprz, garam masala, cukier, Kucharka, kostkę rosołową, siekane pomidory i zaczynamy gotować...
    W tym samym czasie, na oliwie podsmażamy cebulę na zloty kolor - musi ona nabrać intensywnej karmelowej barwy,  to właśnie spotęguje efekt smakowy całego dania...przekładamy do gotującej zupy.
    Następnie zielone chilli (bez pestek) kroimy w drobniutką kosteczkę i również delikatnie obsmażamy, około 0,5min. i dodajemy do całości...oczywiście ilość chilli można dozować wedle smaku i uznania (zawsze można dodać pół)
    Całość gotujemy jeszcze 20min, na koniec dodajemy jeszcze sporo kolendry...doprawiamy do smaku i gotowe...jest to przysmak w moim domu i wśród znajomych...idealnie prosta i idealnie pyszna...
    Jemy ją z plackiem tortilli/wraps-em lub chlebkiem naan...SMACZNEGO:))

    Polecam przepis i zachęcam do subskrybowania/obserwowania mojego bloga:))

    Buziaki:))

    czwartek, 28 marca 2013

    CHRUPIĄCE FASZEROWANE MISECZKI/BUŁECZKI - KOLOROWE I PEŁNE WIOSNY:))

    Pomysł narodził się w mojej głowie dzisiejszej nocy, dopadła mnie taka mała bezsenność i natłok myśli twórczych ;)...nie do końca wiem jak owe cuda nazwać, ale mam milion pomysłów czym je nafaszerować:)
    Może trafne będzie napisać, że to mini bułeczki - takie na kęsa lub dwa, pełnoziarniste udeńka, chrupiące jadalne miseczki...hmm...może kiedyś odpowiednia nazwa narodzi się sama...

    Więc tak, jeśli mamy żurek w chlebie...tak, tak...szłam tym tropem, dlaczego też nie zminimalizować tego do formy mini bułeczek i zamiast żurku, umieścić tu coś równie pysznego z symbolicznym jajkiem na piedestale...tradycja kochana sama tworzy nowe przepisy i podpowiada
    jak zrobić coś z niczego.
    A więc, zrobiłam ciasto według mojego starego i sprawdzonego przepisu używając ciemnej/pełnoziarnistej mąki, chciałam wyraźnego kontrastu kolorystycznego z głównym bohaterem -Jajkiem:))

    SKŁADNIKI:
    - 275g mąki pszennej lub pełnoziarnistej
    - 1łyżka oliwy z oliwek
    - 175ml ciepłej wody
    - saszetka suchych drożdży
    - kopiasta łyżeczka soli

    *z podanych proporcji wyjdzie ich dość sporo, ale zawsze można zrobić z połowy dawki:)))

    WYKONANIE:
    1.łączymy składniki i wyrabiamy ciasto 10min.
    2.formujemy kuleczki wielkości orzecha włoskiego i kładziemy na oprószoną mąką blaszkę..
    3.spryskujemy/smarujemy oliwą, nakrywamy folią i odstawiamy w ciepłe miejsce na 30min.
    4.po upływie czasu cudeńka spryskujemy raz jeszcze oliwą (możemy oprószyć je też mąką i solą morską)
    5.pieczemy w 200*C/ 20min...piekarnik musi być wcześniej dobrze rozgrzany i spryskany wodą lub też wrzucamy do środka kilka kostek lodu- MUSI BYĆ WILGOTNO...dzięki temu bułki będzie miękka w środku i chrupiąca na zewnątrz :))

    Ps.przepis jest uniwersalny, nadaje się do pieczenia bagietki i chlebka do żurku :))

    Ciepłe bułeczki przekroiłam poziomo na pół i wydrążyłam środek, tak oby powstało zdatne miejsce do faszerowania.
    I teraz już zaczyna się magia, feeria barw i smaków...dodajemy co chcemy, pokrojone w drobną kosteczkę warzywa: pomidor, ogórek (świeży, konserwowy lub kiszony), papryka, ser...kukurydza, groszek,pieczarki, łosoś, mięso pieczone lub wędlina, czy też kawior... świeże zioła wszystko "zaciągnięte" majonezem, sosem czosnkowym, chrzanowym lub musztardowym...
    Chrupiące miseczki można faszerować wszystkim, każda powinna być inna, ale nie pomijając najważniejszego wspólnego składnika - jajka:))

    Znakomita przekąska/przystawka nie tylko na Wielkanocny stół, ale również na inne ważne okazje...swojskie, smaczne klimaty, pełne wiosny, barw i energii z tradycją w tle:)
    Mam nadzieję, że mój pomysł przypadł do gustu:)

    *pod podanym linkiem znajdziecie przepis jak szybko zrobić pyszną francuską bagietkę lub fantastyczne bułeczki na śniadanie.
    http://iwaona.blogspot.co.uk/2012/12/francuska-bagietka-french-baguette.html

    Zapraszam do subskrybowania/obserwowania mojej strony, buziaki:))

    SAŁATKA Z TUŃCZYKIEM NA CIEPŁO - MOJA UKOCHANA:)

    Pierwszy raz kiedy usłyszałam o tej sałatce byłam zaskoczona...hmm...SAŁATKA NA CIEPŁO!Sałatki jadam, kocham, uwielbiam, ale żeby na ciepło...dziwna sprawa i oczywiście z biegu narodziła się obawa, że to zapewne jest coś skąplikowanego, wyższa szkoła kulinarna, wyszukane składniki, być może słabo dostępne...unikalne przyprawy, itd....hehe...
    No cóż, jeśli człowiek czegoś nie widzi i nie spróbuje, rysuje sobie w głowie cyrklem niestworzone historie...ludzka natura i chyba gen bajkopisarski ;)

    No i tu miłe zaskoczenie...sałatka jest prosta jak drut...a taka pyszna, że palce lizać - nie wycierać:))

    *porcja dla dwojga, lub na dwa podejścia dla jednej upartej osoby ;)*

    A więc do talerza/miseczki kładziemy kolejno:
    - garstkę posiekanej sałaty lodowej lub kapusty pekińskiej
    - 0,5 pomidora - pokrojonego w kostkę
    - jajko - w plastry
    - 1/4 ogórka - w kostkę
    - 1 łyżka kukurydzy
    - 0,5 papryki -w kostkę lub słupki
    *piramidę można posypać odrobinę przyprawami

    Na oliwie z oliwek podsmażamy średnią cebulę pokrojona w półkrążki, a kiedy jest delikatnie rumiana i miękka dodajemy tuńczyka z puszki - (wersję w sosie własnym) lub świeżego (takowy najpyszniejszy).
    Doprawiamy solą, pieprzem i ulubionymi ziołami, po 2 - 3 minutach smażenia wykładamy całość na wierzch kolorowych warzyw:))
    Przed skosztowaniem, delikatnie mieszamy i gotowe...sałatka na ciepło jak ta lala:)))

    Niby zwyczajna, ale gwarantuję, że jest przepyszna i kto raz spróbuje zakocha się na zawsze.

    Polecam przepis i zapraszam do subskrybowania/obserwowania moich zapisków:))

    Buziaki:*

    sobota, 23 marca 2013

    ŻOŁĄDKI Z KURCZAKA W ŚMIETANOWO - KOPERKOWYM SOSIE I WARZYWACH :))

    Są rzeczy pyszne, pyszniejsze oraz najpyszniejsze i zdecydowanie gulasz z żołądków należy do tej trzeciej kategorii...danie jest przepyszne, tanie, pełne smaków i aromatów, zdecydowanie godne polecenia.

    Składniki:
    *1kg żołądków drobiowych
    *2-3 średnie marchewki
    *pół małego selera (jeśli lubimy - może być więcej)
    *koper (3 - 4 łyżki) - można więcej
    *mała cebula (najlepiej przypieczona w całości)
    *2 kostki rosołowe
    *sól, pieprz
    *4 ziela angielskie
    *2 listki laurowe
    *2 - 3 łyżki mąki
    *słodka śmietana (30%)

    Składniki podane są na spory gar :) tak oby rodzina mogła się najeść do syta...gwarantuję, że każdy poprosi o dokładkę:))

    -A więc, żołądki oczyszczamy, kroimy na małe kawałki i bardzo dobrze myjemy.
    -Zalewamy wodą (taka wysokość wody - jaka żołądków), dodajemy 2 kostki rosołowe, sól, pieprz, 4 ziela, 2 listki laurowe, marchewkę, seler, cebulę i włączamy do gotowania na 1,5 - 2godz.
    -Po pierwszych 30min wyciągamy cebulę i wyrzucamy.
    -Po godzinie wyciągamy warzywa, a kiedy przestygną tarkujemy na grubych oczkach tarki...i kiedy żołądki są miękkie dodajemy je do całości.
    -Doprawiamy jeszcze ewentualnie do smaku
    -Dodajemy posiekany koper (im więcej tym smaczniej) ... "wywar" zagęszczamy mąką rozrobioną w śmietanie  (0,5 kubeczka śmietany) i odrobinie wody... sos musi być intensywnie zabielony/śmietanowy..
    -Zagotowujemy jeszcze przez 5min i gotowe:))

    Podajemy z ziemniakami, ryżem, kaszą jęczmienną lub makaronem...zawsze jest pysznie:))

    Polecam przepis i zapraszam do subskrybowania/obserwowania mojego bloga:)

    Pozdrawiam :))

    PIZZA NA TORTILLI w 5min:))

    Taką pizze może zrobić nawet dziecko...przygotowanie trwa kilka chwil, a pieczenie 5 minut...a efekt palce lizać :))
    Kolejnym plusem jest to, że jest ona zdrową alternatywą zwykłej pizzy na drożdżowym cieście.
    Idealna dla osób dbających o linie, będących na diecie lub ludzi zapracowanych i nie mających czasu na długie godziny spędzone w kuchni...

    Potrzebujemy jedynie tortille...i ulubione składniki, tylko tyle oby zjeść coś pysznego:)
    Na placek tortilli nakładamy kolejno:
    *tarty żółty ser
    *małe plasterki pieczarek
    * kolorową paprykę pokrojona w kostkę
    *wędlinę pokrojoną w drobne paseczki
    *oliwki w plasterki
    *odrobinę ketchupu - jeśli lubimy
    *ulubione zioła
    - można też dodać: cebulę, salami, bekon, owoce morza, czosnek, pomidory, mozzarelle, ananasa...itd.

    Pizze wkładamy do rozgrzanego piekarnika na 250*C na środkową półkę na 5 min. i gotowe:))

    Taka pizza zaskoczy każdego, minimum wysiłku, czasu, a efekt przerośnie najśmielsze oczekiwania, smak jest rewelacyjny, pyszny i bogaty...a sumienie czyste, bo jemy coś zdrowego:))

    Polecam przepis i zapraszam do subskrybowania/obserwowania mojego bloga:))

    Pozdrawiam cieplutko:) :*

    wtorek, 19 marca 2013

    SZASZŁYKI Z PIERSI KURCZAKA :) wspomnienie lata na talerzu :)

    Kiedy na dworze jest nadal zimno i brak nam chęci na wychodzenie z domu...wszystko jest pozbawione kolorów, szaro - bure, bez wyrazu, energii i emocji...śnieg, deszcz, wichury...i tak na okrętkę...tęsknimy za latem...ojjj tęsknimy bardzo.

    Warto wtedy "pokolorować" nasz posiłek/ nasz talerz/ nasz obiad - dodać mu letnich barw i ulubionych utraconych z latem smaków.

    Najlepszym i najszybszym sposobem na obiad są szaszłyki... banalnie proste, bardzo smaczne i zdrowe danie, które  "robi się samo" w piekarniku.

    Składniki:
    *4 pojedyncze piersi z kurczaka
    *1 czerwona papryka
    *1 duża cebula
    *1 łyżeczka oleju lub oliwy
    *przyprawy: sól, pieprz, papryka czerwona i mix ziół do grilla ( nasz ulubiony mix - gotowa mieszanka/ kompozycja)
    *patyczki do szaszłyków drewniane lub metalowe

    Oczyszczone piersi kroimy w większą kostkę i doprawiamy + olej (proporcje przypraw zależne są od nas - jeden lubi więcej pieprzu, inny więcej soli lub ziół)
    Następnie idealnie jest dać je do lodówki na całą noc... albo chociaż na godzinę, oby mięso przeszło smakiem przypraw...
    Paprykę i cebulę również kroimy w kostkę...wszystko naprzemiennie nabijamy na patyczki i wstawiamy do rozgrzanego piekarnika na 250*C, najpierw pod przykryciem na 30min. następnie bez kolejne 25-30min.

    Ten zapach, ten smak...mmm...aż letnie grillowanie się wspomina, danie dietetyczne, bardzo zdrowe i mega soczyste!

    Do tego - młode ziemniaczki z koperkiem na sałacie lodowej, skropione "sosem" z szaszłyków - przysłowiowe niebo w gębie:))

    YUMMY :))

    sobota, 16 marca 2013

    TORTILLA PYSZNA PO BRZEGI - ZASMACZYSTA PRZEKĄSKA:))

    Układ idealny jest wtedy, kiedy jest smacznie i zdrowo zarazem...rzeczywistość jest taka, że najpierw "kosztujemy" wszystko za pomocą zmysłów innych niż smak...
    Wzrok, węch i dotyk w dużej mierze decydują poniekąd o tym, czy to co spoczywa na talerzu obok, jest dla nas kulinarnie atrakcyjne, czy też nie ;)


    Oto pyszna przekąska/ przystawka oraz świetny pomysł na zdrową i smaczną kolację lub udaną imprezę:

    *3 tortille
    *3 średnie pojedyncze piersi z kurczaka 
    *pół posiekanej sałaty lodowej
    *pół pokrojonej w kostkę papryki czerwonej
    *majonez
    *czerwona cebula - kilka półkrążków jeśli lubimy
    *mix ziół
    * przyprawa kebab/gyros, sól, pieprz

    Piersi z kurczaka kroimy w małe paseczki, doprawiamy i smażymy na minimalnej ilości oleju na złoto...studzimy...
    Placki tortilli smarujemy delikatnie majonezem, oprószamy ziołami....kładziemy posiekaną sałatę, paprykę, kurczaka, cebulę - jesli lubimy..
    Rolujemy i przecinamy w połowie, od strony przecięcia zawijamy folia aluminiową lub ozdobną serwetką na wysokości kilku cm...sprawi to, że "roladki"  będą wygodniejsze w jedzeniu i bedą ładniej wyglądały na talerzu:))

    Poukładane na talerzu tortille dopełniamy jeszcze warzywami oraz kurczakiem i gotowe:))

    Sos podałam osobno, skład: 3 łyżeczki słodkiego sosu chilli, 1 łyżeczka musztardy i majonezu + pieprz i zioła...mieszamy dokładnie i gotowe:))

    Można też "zawiniątka" posypać bardzo ostrymi -suszonymi płatkami chilli - rzecz gustu:))

    Pyszne, szybkie, pełne smaków i kolorów danie:))

    Polecam i dziękuję za odwiedzinki na moim blogu:))



    Faszerowane pieczarki / stuffed mushrooms - pyszny pomysł:)

    Przekąska- przystawka a także doskonały pomysł na pyszną kolację, imprezę, urodzinki czy też imieninki:))... faszerowane pieczarki możemy przygotować dużo wcześniej i zapiec je przed samym przyjściem gości...

    Składniki:
    *8 pieczarek do faszerowania, albo "zwyczajnych"o dużych kapeluszach (średnica szklanki)
    *1/4 czerwonej papryki pokrojonej w małą kostkę
    *1 pojedyncza pierś z kurczaka również pokrojona w drobną kostkę
    *jajko ugotowane na twardo - ... kostka
    *pół średniej cebuli - w kostka
    *1 łyżeczka natki z pietruszki
    *2 łyżki tartego żółtego sera
    *sól, pieprz, ulubione zioła
    *oliwa lub olej

    Umyte i osuszone pieczarki kładziemy na blaszkę, odrywamy nóżki, które następnie kroimy w kosteczkę...i smażymy na patelni na oliwie lub oleju. Do patelni dodajemy kolejno: cebulę, pierś z kurczaka...doprawiamy do smaku...
    Paprykę i natkę dodajemy pod koniec smażenia, wyłączamy... a kiedy wszystko ostygnie dodajemy tarty żółty ser i jajko, uzyskanym farszem wypełniamy skropione delikatnie oliwą pieczarki:))

    Późnej wystarczy jedynie zapiec grzyby w dobrze rozgrzanym piekarniku!
    250*C -15min i gotowe:))

    Polecam i dziękuje za odwiedzinki na moim blogu:))

    niedziela, 10 marca 2013

    TORTILLA NA CHRUPIĄCO/ PYSZNE/ ZDROWE/ SZYBKIE DANIE

    Nastał leniwy, niedzielny czas, szare niebo wisi ciężko nad domami i zwiastuje nadchodzący deszcz...pogoda sprawia, że człowiek zastyga w miejscu z myślą w głowie- Co robić, żeby dziś się nie narobić?! Ale przecież zjeść coś trzeba...
    Niestety magia jest tylko w bajkach- nie mam magicznego stolika, zaczarowanego ołówka, żadna złota rybka nie spełni moich trzech życzeń...jak se zrobię, to se zjem...takie są realia i szara rzeczywistość...hehe :))

    Tortilla wypełniona dodatkami, to chyba najlepszy, najszybszy i najzdrowszy sposób na smaczny obiad lub kolację...
    Ja użyłam dziś tortilli light- dietetycznej, mnóstwa sałaty lodowej, świeżego i marynowanego ogórka, pomidora i wędlinę...do smaku ketchup i majonez, mix ziół (czosnek i chilli)...
    Można dodać tez: tarty żółty ser, delikatną mozzarellę, czerwoną cebulę, szczypior, kolendrę, kolorową paprykę, kukurydzę....można wykorzystać pieczone domowe mięso, lub kotleta schabowego z obiadu...można dodać jajko, seler naciowy, rzodkiewkę, pieczarki....oby tylko było smacznie:)))

    Polecam przepis i dziekuję za odwiedzinki na moim blogu:)))

    Ps. Jeśli lubicie "babskie kino"-życiowe tematy z odrobinką komedii dla przełamania smutku- to polecam film: "Z PAMIĘTNIKA WŚCIEKŁEJ ŻONY"...

    środa, 26 grudnia 2012

    TANGLE TEEZER/ CHARLES WORTHINGTON/ ANDREW BARTON czyli WYCZESANY TEMAT ;)

    W pielęgnacji naszych włosów WIELKĄ rolę odgrywają szczotki i grzebienie... zle dobrane akcesoria, przyniosą nam niestety więcej szkody niż pożytku...i żadna maseczka, odżywka, czy olejek nie pomoże...włosy będą kiepskie, a z tygodnia na tydzień stan ich będzie się pogarszał... Oto wyczesane akcesoria, które pomagają okiełznać naszą czuprynę...dodam, że nie istnieje szczotka/grzebień idealna/y ....ale jeśli musimy wybrać, to wybierzmy mniejsze zło :))


    TANGLE TEEZER w wersji kompaktowej (od lewej) i tradycyjnej (prawa strona)

    Szczotka ma ciekawy kształt, jest świetnie wyprofilowana, bardzo dobrze leży w dłoni, posiada dwie długości giętkich ząbków, które doskonale wygładzają włosy i delikatnie rozczesują każdy kołtun....Mam ją od roku, na początku byłam do niej dość sceptycznie nastawiona, gdyż różni się od tradycyjnych szczotek z rączkami...i tu miło się zaskoczyłam, przyzwyczaja do siebie, skraca rozczesywanie splątanych włosów...świetna dla osób żyjących w pośpiechu ;)
    *pamiętajmy ,oby zawsze leżała na brzuszku, nigdy na ząbkach!


    Wersja kompaktowa TANGLE TEEZER jest mniej praktyczna, dużo mniejsza, nie jest tak wyprofilowana i wygodna w użyciu jak tradycyjny "duży" model...bywa, że wypada z ręki podczas czesania....Posiada również dwie długości giętkich ząbków.
    Plus: szczotka jest zamykana-idealna do torebki!
    Minus: chyba ten mini rozmiar...


    Szczotka (CharlesWorthington), posiadam ją kilka lat, mam do niej duży sentyment... zdecydowanie tak dobra jak Tangle Teezer....delikatna, skuteczna...dobrze rozczesuje, nie szarpie, wygładza...zdecydowanie godna polecenia:)) 


    (ANDREW BARTON)...Grzebień do zadań specjalnych;)
    "Gęsta" strona świetna do perfekcyjnego wyczesywania włosów podczas obcinania końcówek.
     Szeroka natomiast, idealna do dokładnego i równomiernego rozprowadzania odżywki lub maski na naszych włosach :))